Uwaga na fałszywe wezwania do zapłaty!
Kilka dni temu na naszą pocztę redakcyjną otrzymaliśmy maila, który wzywał nas do opłaty faktury. Nauczeni doświadczeniem postanowiliśmy nie otwierać pliku z załącznika, tylko przepisać dane adresowe nadawcy do Google. Co otrzymaliśmy w odpowiedzi? Firma ma siedzibę w ZEA i oszukała w ten sposób tysiące Internautów!
Jak to działa?
Jeśli prowadzisz firmę i w CEiDG podałeś swój adres e-mail to wiedz, że jesteś kolejnym wierszem w ogromnej bazie mailingowej, którą w zasadzie możesz kupić na Allegro. To zbiór wszystkich maili firmowych, które znajdują się w ogólnopolskim spisie. Oszuści po prostu liczą na naiwność i wysyłają fikcyjne faktury, aby wystraszyć swoich odbiorców. Często grożą potężnymi karami za nieterminową płatność i wierz nam lub nie - wielu ludzi ma manię płatności i z obawy o konsekwencje prawne wolą zapłacić.
Nie daj się oszukać!
Nie posiadamy dokładnych statystyk o liczbie oszukanych w ten sposób ludzi lecz wiemy, co powinieneś zrobić. W skrócie - nic. Nie przejmuj się takimi mailami i nigdy nie otwieraj pliku z załącznika, jeśli dostaniesz takową wiadomość. Dobrym rozwiązaniem będzie usunięcie konta pocztowego i zastąpienie go innym, takim, którego nie podasz w ogólnopolskim spisie CEiDG.
Gdzie zgłaszać oszustwo?
Możesz wysłać pismo do GiODO o konsekwencje prawne, lecz zapewne nic nie wskórasz, jeśli liczba poszkodowanych nie przekroczy X osób. Jeśli chcesz pozbyć się jakiegokolwiek spamu, możesz zapisać się do programu, który Ci to umożliwi. Jest on płaty i kosztuje od 10 do 50 złotych miesięcznie.
Nie tak dawno temu mieliśmy aferę z wirusami, które podmieniały numery konta, a dziś mamy fikcyjne wezwania do zapłaty. Radzimy, aby każdą taką wiadomość e-mail traktować bardzo poważnie i nie dać się oszukać. Jeśli mieliście podobne, ale różniące się od powyższego przykładu przypadki, to napiszcie o nich pod tematem!